Tylko remis z Wisłą Wielką...
Tylko remis, a może, aż remis udało wywalczyć się naszym piłkarzom w sobotnim spotkaniu o mistrzostwo "A" klasy, gdzie LKS Goczałkowice podejmował u siebie LKS Wisłę Wielką. Już w pierwszej połowie po nieudanym wybiciu futbolówki przez naszego bramkarza piłka odbiła się od przeciwnika i wpadła do siatki. Do przerwy goczałkowiczanie przegrywali 0:1. W drugiej połowie żaden z zespołów nie błyszczał i nie stwarzał sobie sytuacji bramkowej. Dopiero w ostatnich minutach po soczystym strzale Mateusz Piesiura bramkarz przeciwników popisał sie piękną interwencją wybijając piłkę z okienka, która powędrowała wprost na głowę nadbiegającego Adama Złotka, gdzie ten w bardzo brzydki sposób został sfaulowany w polu karnym. Sędzia bez zastanowienia wskazał na wapno i pokazał żółty kartonik zawodnikowi wiślaków . "Jojo" wykorzystał rzut karny i uchronił nasz zespół od utraty trzech punktów. Drużyna LKS Goczałkowice nadal prowadzi w tabeli, lecz przeciwnicy powoli zaczynają deptać po piętach, więc panowie muszą poważnie brać się do roboty, a do końca sezonu zostało jeszcze siedem kolejek. Za tydzień nasza drużyna powalczy na wyjeździe z 12 w tabeli Czaplą Kryry.
LKS Goczałkowice - LKS Wisła Wielka (1:1) galeria zdjęć !kliknij tutaj!
Nasza żeńska drużyna pokonała na wyjeździe Polonie Bytom (2:1) i dwoma punktami prowadzi w tabeli 2 ligi kobiet. W niedzielę 31 maja podejmą u siebie drużynę Rekordu Bielsko - Biała, początek spotkania o godz. 16.00